Skip to content
Menu
edobromila
  • Strona główna
  • czytam
  • e-czytam
  • gram
  • oglądam
  • O mnie
edobromila

„Piastówny i żony Piastów”, czyli tylko smoków brak

Opublikowano 31 maja, 201923 czerwca, 2022

Tytuł: Piastówny i żony Piastów
Autor: Jadwiga Żylińska
Wydawnictwo:PIW
Język: polski
Kupiłam w: Virtualo

Nie spodziewałam się, że książka opisująca tak dokładnie, jak jest to tylko możliwe, życie polskich królowych, księżnych i księżniczek i to książka napisana w latach sześćdziesiątych może być tak wciągająca. Duża w tym zasługa samej historii. W szkole ten okres uczony jest po łepkach, a szkoda, bo jak się w niego wgryźć to jest niesamowicie ciekawy. Gdyby nie brak smoków to historie Piastów biłyby na głowę scenariusz „Gry o tron”. Co tam się nie działo! Gdyby tylko dawni polscy władcy mieli nieco większą fantazję w nadawaniu imion swoim potomkom. Czasem ciężko się zorientować, która Rycheza jest która, Bolesławów jest jak mrówków a inne imiona też występują w grupach po kilku nosicieli.
Ale historia historią, każda będzie nudna, jeśli się ją nudno przedstawi. To nie ten przypadek. Żylińska opisała to tak, że trudno się oderwać. Bohaterowie i ich perypetie opisani są barwnym językiem i wydają się być żywymi osobami. Autorka nie szczędziła przy tym złośliwości i względem postaci historycznych i sobie współczesnych. Pozwolę sobie zacytować jedną z nich, bo jest dobrym przykładem również tego, że historia jest tu przedstawiona z kobiecego (a zatem nietypowego) punktu widzenia: „Okazuje się, że tak czy owak, niepodobna, aby kobieta na tronie polskim mogła dogodzić rodzimym historiografom, którzy odziedziczyli po przodkach awersję do rządów kobiecych.”
Tak, jak już pisałam, jest to dość stara książka, ale  nie przeszkadza to w jej czytaniu. Chociaż można zauważyć zwroty językowe, które już nie są używane. Mnie osobiście zachwyciło stosowanie czasu zaprzeszłego. Jaka szkoda, że w współczesnej polszczyźnie już niemal zupełnie zanikł.
Jedyne do czego chciałabym się przyczepić to brak przypisów. Książka opatrzona jest wstępem, gdzie wymienione są nieliczne błędy merytoryczne. Szkoda, że nie zostały one również oznaczone właśnie w formie przypisów. Tego co było we wstępie już się w trakcie czytania głównego tekstu nie pamięta. Podobnie przydałyby się tłumaczenia obcojęzycznych wstawek, w większości łacińskich, ale nie tylko. Moja mikroskopijna znajomość łaciny i niemieckiego nie pozwoliła mi na zrozumienie tych fragmentów. Ale to w sumie jedyny zarzut jaki mam i dotyczy on samego wydania a nie treści książki.
Ten wpis powstał w ramach wyzwania „Trójka e-pik” i dotyczy tematu „poczet królowych polskich/europejskich”

Wpis pierwotnie ukazał się na moim poprzednim blogu pod adresem https://e-czytam.blogspot.com/2019/05/piastowny-i-zony-piastow-czyli-tylko.html

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Instagram
  • Twitter
  • Link

Kategorie

  • czytam
  • e-czytam
  • gram
  • oglądam

A. Markowski Agora autobiografia biografia Czarne dla młodzieży ebookpoint fantastyka fantasy felietony historia historyczne Insignis J. Austen J. Bralczyk J. Hoffman J. Miodek J. Szczerba J. Żylińska językoznawstwo literatura chińska Liu C. M. Kisiel M. Obuch metro metro 2033 Nexto PIW planszówki podróżnicze podsumowanie po polsku postapo powieść epistolarna Prószyński i S-ka Publio reportaże science-fiction trójka e-pik Uroboros Virtualo Woblink wywiad-rzeka young adult zbiorowe

Najnowsze wpisy

  • „Światu nie mamy czego zazdrościć”
  • Mój (bardzo subiektywny) ranking Azuli
  • Rebecca F. Kuang „Wojna makowa”, czyli trochę niedorobiona chińszczyzna po amerykańsku
  • Gordon Doherty „Assasin’s Creed Odyssey”
  • „Dziady, część V” – porównanie e-booka i wersji papierowej

Najnowsze komentarze

  1. „Trójka e-pik” 2019 – ile mnie to kosztowało? – edobromila - „Oczy uroczne”
  2. „Trójka e-pik” 2019 – ile mnie to kosztowało? – edobromila - Wszystko za Everest, czyli co mi się śniło po nocach
  3. „Piorun kulisty”, czyli porażający błąd w tłumaczeniu – edobromila - Problem trzech ciał, czyli Chińcyki trzymają się mocno
  4. „W blasku ognia”, czyli postapokaliptyczny Dekameron to to nie jest – edobromila - Metro 2033, czyli zaliczyć je wszystkie
  5. Mój dzień w książkach 2018 – edobromila - Metro 2033, czyli zaliczyć je wszystkie
©2025 edobromila | Powered by SuperbThemes & WordPress