„Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej” Barbary Demick to reportaż, po który od dawna chciałam sięgnąć. Miałam go nawet na lubimyczytać na półce „chcę przeczytać” (Jako jedną z dwóch pozycji, bo jakoś nie rozwijałam tej listy). Chciałam go przeczytać, bo fascynuje mnie Korea Północna – kraj praktycznie odcięty od świata, o…
Autor: edobromila
Mój (bardzo subiektywny) ranking Azuli
„Azul” to seria gier planszowych w których wcielamy się w portugalskiego kafelkarza, witrażystę lub też ogrodnika (w zależności o gry) i układamy dzieło naszego rzemiosła z drobnych elementów. Od czasu jak kilka lat temu dostaliśmy pierwszą grę z tej serii, nasza kolekcja znacznie urosła i w tej chwili mamy je wszystkie. Niestety są to trochę…
Rebecca F. Kuang „Wojna makowa”, czyli trochę niedorobiona chińszczyzna po amerykańsku
Po „Wojnę makową” sięgnęłam mając nadzieję na coś podobnego do „Cienia i kości” Leigh Bardugo. I w pewnym sensie to właśnie dostałam – historię dziejącą się w przerobionym na fantasy egzotycznym kraju (egzotycznym dla amerykańskiego czytelnika). U Bardugo była to Rosja, u Kuang – Chiny. Natomiast poza tym jest to książka zupełnie inna w odbiorze….
Gordon Doherty „Assasin’s Creed Odyssey”
Czytanie tej książki było dla mnie bardzo ciekawym (nieironicznie!) przeżyciem. Przeżycie polegało na tym, że pierwszy raz czytałam powieść, której fabuła pokrywa się z fabułą gry komputerowej, w którą wcześniej grałam.W związku z tym nie jestem w stanie ocenić tej książki jako samodzielnego dzieła. Nie powiem, czy była dobrze napisana, czy fabuła trzyma się kupy,…
„Dziady, część V” – porównanie e-booka i wersji papierowej
Dziadów jako lektury szkolnej nie wspominam zbyt dobrze. (Czy jest ktoś, kto wspomina dobrze?!) II część nawet mi się podobała, natomiast czytanie reszty było drogą przez mękę. Ale widać dopadł mnie lekturowy syndrom sztokholmski, bo gdy tylko zobaczyłam na serwisie wspieram.to, że ktoś zabawił się mickiewiczowskim tekstem i chce wydać dalszą część jako grę paragrafową,…
Minecraft bez prądu (Minecraft Builders&Biomes)
Minecraft Builders&Biomes testowałam przy okazji urodzin dziecka, które jak większość jego rówieśników uwielbia Minecrafta. Nie będę rozpisywać się na temat zasad, bo od tego jest instrukcja. Ważne jest to, że w zasadzie w planszówce robi się to samo co w grze komputerowej: zbiera materiały, buduje z nich i walczy z mobami (minecraftowymi potworami). Jak by…
„Trójka e-pik” 2019 – ile mnie to kosztowało?
Chwilowo zrobiłam sobie przerwę w uczestnictwie z zabawie pt. „Trójka e-pik”. Nie dlatego, że coś mi się w niej przestało podobać. Nie, to świetna zabawa i odkryłam jej przy okazji kilka fajnych książek, po które bym pewnie inaczej nie sięgnęła. Tyle, że nastąpiło pewne zmęczenie materiału i na razie muszę odpocząć. W związku z tym…
„Księgi Jakubowe”, czyli czy warto czytać Tokarczuk w e-booku
Tytuł: Księgi Jakubowe Autor: Olga TokarczukWydawnictwo: Wydawnictwo LiterackieJęzyk: polskiJęzyk oryginału: polskiKupiłam w: ebookpoint Nobel dla Tokarczuk — dzisiaj w „książkowym” internecie nie ma innego tematu. Ja też dołożę swoją cegiełkę do dyskusji i do świętowania. Z twórczości nowej polskiej noblistki dotychczas przeczytałam tylko „Księgi Jakubowe”, więc tylko na temat tej książki mogę coś powiedzieć. Czytałam…
„Źródła nienawiści”, czyli dobre źródło wiedzy
Tytuł: Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznychRedakcja: Kamil JanickiWydawnictwo: Histmag Język:polskiJęzyk oryginału: polski Kupiłam w: ArtRange Zdecydowanie jest to książka, którą warto przeczytać. Dotyczy różnych, głośnych w ostatnim czasie, spraw: Kosowa, Abchazji i Osetii Południowej, Krymu oraz Białorusi. Teoretycznie każdy, kto nie siedział pod kamieniem przez ostatnie kilkanaście lat, wie o co w nich…
„Piorun kulisty”, czyli porażający błąd w tłumaczeniu
Tytuł:Piorun kulistyAutor: Liu Cixin Wydawnictwo: RebisJęzyk:polskiJęzyk oryginału: chiński/angielskiTłumacz: Andrzej Jankowski/Joel MartinsenKupiłam w: Virtualo Nad chińskim science-fiction w wykonaniu Liu Cixina zachwycałam się już w notce o trylogii „Wspomnienie o przyszłości Ziemi”. I tam też zanotowałam, że z dwuetapowego tłumaczenia (chiński na angielski a angielski na polski) mogą wyniknąć problemy. Jednak z racji braku znajomości chińskiego…